Do Skalnych Grzybów wiedzie kilka znakowanych szlaków turystycznych. Mając do dyspozycji odpowiednio długi dzień, można się tu dostać z Radkowa, Wambierzyc, czy Szczytnej. My, poruszając się tego lata komunikacją kolejową, wybraliśmy jako punkt startu tę ostatnią miejscowość, do której całkiem sprawnie dojechaliśmy pociągiem z Wrocławia. Pewną wadą tej trasy jest fakt, że przez pierwsze kilka kilometrów wiedzie ona drogą publiczną, łącząc się z żółtym szlakiem pieszym dopiero w Batorowie (osiedle należące do Szczytnej). Niemniej, ruch na drodze nie był zbyt uciążliwy, a nadto posiada ona pewne walory widokowe.
Z Batorowa szlak żółty wiódł Cygańskim Wąwozem, by po półgodzinie doprowadzić nas do Batorówka - niewielkiej osady leśnej, najdalej na północ wysuniętej części Szczytnej.
Zmotoryzowani do tego właśnie miejsca mogą dojechać samochodem, dalej trzeba już iść pieszo. W Batorówku także szlak żółty chwilowo łączy się z niebieskim, my, chcąc przejść przez sam środek Skalnych Grzybów, dalej trzymamy się znaków żółtych. Niespełna pół godziny po wyjściu z Batorówka docieramy do głównego celu wycieczki, przejście przez Grzyby zajmie nam około godziny.
Po dotarciu do skrzyżowania ze szlakiem czerwonym skręciliśmy na chwilę w prawo, by przyjrzeć się bardzo ciekawym Skalnym Wrotom...
...po czym zawróciliśmy, kontynuując powrót w kierunku Batorówka szlakiem czerwonym, oplatającym Skalne Grzyby od południa. Nieco ponad godzinę później znaleźliśmy się na wygodnej drodze asfaltowej i pozostał nam już tylko długi marsz do centrum Szczytnej.
Przechodząc przez miasto chwilę dłużej zatrzymaliśmy się przy osiemnastowiecznym kościele św. Jana Chrzciciela...
...a kilkugodzinne spotkanie z Górami Stołowymi zakończyliśmy na przystanku PKP, mając wreszcie czas na moment wytchnienia przed przyjazdem pociągu.
Data wyprawy: 30 sierpnia 2017 r.
Przebyty dystans: 21,33 km
Czas przejścia: 6 godz. 31 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie nam bardzo miło, Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, jeśli zostawisz tu swój komentarz :)